środa, 26 stycznia 2011

Na zarabianie trzeba mieć czas

To głupie. Nie mam czasu/sił/mobilizacji aby wypełnić umowę, która jest niezbędna do wypłaty zarobionych na programie partnerskim pieniędzy... bardzo głupie.
Może jutro zbiorę się w sobie.
No i jak tu zarabiać w sieci? A przecież samo się nie zrobi!

wtorek, 18 stycznia 2011

To mnie wykończy

Prowadzenie biznesu w sieci czy w realu jest mordęgą. Pracujesz 25 godzin na dobę i nigdy nie czujesz, że już dość czasu poświęciłaś... Zawsze jest masa roboty do wykonania.
Ciekawe kiedy doczekam się wypłaty! i czy doczekam...

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Pierwsza wypłata w Programie Partnerskim

Do założenia tego bloga i rozpatrzenia możliwości dodatkowego zarabiania w sieci skłoniła mnie pierwsza wypłata z programu partnerskiego. Gdy umieszczałam link do tego programu na swojej stronie myślałam sobie; pewnie nigdy nie nazbieram tych wymaganych 50 zł aby dokonać wypłaty, ale co mi szkodzi... 2 minuty roboty i już. Oczywiście nie byłoby szans na zarobek gdyby na stronie nic się nie działo. Ale na niej działo się coś już od 2004 roku, niezależnie od tego, że umieściłam na niej link partnerski. Gdy zajrzałam na swoje konto ostatnio... okazało się, że uzbierałam już 109 zł. Wszystko przeliczam na książki więc szybko doszłam do wniosku, że mogę za to kupić 3 niezłe powieści!
Więc chyba warto!
Są szanse, że jeśli zrobię w tym kierunku coś więcej to i moje "książkowe" zarobki będą większe.
Książkowe - ponieważ wszelkie zarobki z PP postanowiłam wydać na książki. Będę miała spokojniejsze sumienie bo książek kupuję ogromną ilość. Wiadomo gdzie je wydaję ;) W najlepszej (czytaj najtańszej) księgarni w sieci Selkar.pl.

niedziela, 16 stycznia 2011

No nie wiem...

Siedzę i czytam i coraz głupsza jestem. Może to jednak nie dla mnie jest. Używają trudnych słów... długie, pisane drobnym drukiem regulaminy... co chwila linka jakaś rzucona, klikam, czytam i coraz mniej wiem.
Muszę się z tym przespać.

Czy ja to potrafię?

Niedawno na moją majlową skrzynkę trafiła wiadomość od opiekuna mojego konta w pewnym programie partnerskim. Jej treść zaciekawiła mnie. Kliknęłam w linkę. Było to zaproszenie na darmowy kurs dla uczestników w programach partnerskich na żywo... na czacie. Kurs miał zacząć się za parę minut. Miałam chwilę wolnego. Myślę... zobaczę, posłucham, w każdej chwili mogę wyłączyć. Szkolenia wysłuchało ponad 200 osób. Wysłuchałam do końca. Godzina minęła nie wiadomo kiedy. I nie żałuję. To co usłyszałam dało mi do myślenia.
W tej chwili kurs ten można wysłuchać za niewielką opłatą.
Jak już wcześniej wspomniałam biorę już udział w jednym Programie Partnerskim. Właściwie bez żadnego wysiłku (nie robię nic ponad to co i tak bym robiła) w krótkim czasie zarobiłam kilkadziesiąt złotych. Pomyślałam więc sobie, że chyba mogę zarobić więcej. Dlaczego by nie, skoro inni potrafią na tym nieźle zarobić.
Zdaję sobie sprawę z tego, że internet to świetne miejsce na biznes. Prowadzę przecież z powodzeniem sklep internetowy z bielizną... już od kilku lat. Sklep internetowy rozwinął się i powiększył o sklep stacjonarny. Bardzo dużo czasu spędzam w sieci. Widzę możliwości, które ona mi daje i spróbuję wykorzystać je na kilka innych sposobów :)
Nie wiem czy się uda. Możliwe, że wcale nie potrafię. Ale co mi szkodzi... najwyżej nic z tego nie będzie. Nie zainwestuję w tą sprawę nic poza swoim czasem.
Spróbuję tutaj opisywać moje pomysły i efekty!